Bardzo często zdarza się, że Klienci, którym pomagam w prowadzeniu spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego zaczynają spotkanie od stwierdzenia, że chcą uzyskać rozwód kościelny. Krótko potem na ich twarzach rysuje się zaskoczenie i niepewność gdy mówię, że jest to niemożliwe ponieważ… nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny! Oczywiście pomyłka jest zrozumiała.
Skąd wzięło się pojęcie rozwód kościelny?
Media od jakiegoś czasu lansują tezy, że Kościół Katolicki staje się coraz bardziej liberalny i “daje rozwody kościelne”. Bardzo często w prasie i internecie opisywane są przypadki celebrytów, którzy uzyskali lub starają się uzyskać rozwód kościelny. Jednak nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.
Czy Kościół daje rozwody kościelne?
“Niestety”, prawda jest taka, że Kościół rozwodów nie daje, a nieodpowiedzialne media wprowadzają społeczeństwo w błąd. I nie jest to błąd nieistotny. Taki stan rzeczy utrudnia sprawę albowiem wprowadza zamieszanie, które powoduje, że strony starające się o stwierdzenie nieważności małżeństwa (będąc często po rozwodzie cywilnym) spodziewają się, że sprawa w sądzie kościelnym będzie podobna do tej, której doświadczyli przed państwowym wymiarem sprawiedliwości. Mało tego, osoby, które uzyskały rozwód cywilny nie są w stanie zrozumieć dlaczego Kościół nie chciał ich rozwieść skoro organ państwowy zrobił to na góra 4-5 terminie. Taki stan rzeczy wywołuje złość i bardzo często prowadzi do “zrażania” się wiernych do Kościoła. O tym dlaczego jest to żal nieuzasadniony napiszę w kolejnych postach, a tym czasem pozostaje mi jednoznacznie i stanowczo stwierdzić, że rozwodów kościelnych nie było, nie ma i nigdy nie będzie…